 |
Forum Obserwatora III
Tu powinien być tekst o profilu forum. Ale go nie bedzie. Profil jest zbyt duzy :)
|
Krowie placki |
Autor |
Wiadomość |
strzelba
Arcyksiążę

Dołączył: 12 Lip 2005 Posty: 849 Skąd: Chodzie?
|
Wysłany: 2006-11-01, 01:40 Krowie placki
|
|
|
przysz?o mi do g?owy, ?eby pozbiera? najbardziej g?upawe pomys?y, dziury i niekonsekwencje fabu?y (tzw bull-shity - cytuj?c za A.Sapkowskim) znajduj?ce si? w niekoniecznie z gruntu z?ych ksi??kach. Im lepsza ksi??ka i ciekawszy autor, a wi?ksza wpadka, tym wi?cej punktów za trafienie.
Pomys? naszed? mnie przy czytaniu Conana Wojownika pióra Roberta E.Howarda. Przepu?ciem mu kosmitów w staro?ytno?ci, obserwatorów ewolucji - bo kiedy to by?o pisane, pomys? by? nowy.
Ale paru rzeczy to si? ju? nie da strawi? na trze?wo.
Conan buszuje na tzw Wschodzie, gdzie bujnie roawija si? cywilizacja, powsta?a na gruzach poprzedniej i mijaj? lat tysi?ce. Bohater przybywa z zachodu - ostoi barbarzy?stwa - gdzie UWAGA - by? atamanem kozaków!!!!!!!!!!
A gdzie mieszka? z Kozakami na Zachodzie? Na stepach, gdzie te stepy? W dorzeczu rzeki Z A P O R O S K I a jak?e by inaczej.
Rozumiem anglosask? fascynacj? wschodnimi s?owianami, ale wygl?da, ?e autor zna? zaledwie par? s?ów odnosz?cych si? do Kozaków i mieszaj?c to troch? z Sarmatami, da? pokaz egzaltacji i ingorancji.
Dla mnie krowi placek nr 1. |
|
|
|
 |
Watcher
Hammer of Thor

Dołączył: 11 Lip 2005 Posty: 16839 Skąd: Chodzież
|
Wysłany: 2006-11-01, 21:37
Baretki:  |
|
|
No có?, rzeczywi?cie bullshit jakich ma?o REH erudyt? nie by? specjalnym, wi?c takie smaczki jak rzeczywisty ?ród?os?ów "Zaporo?a" jest dla niego zagadk?
Fajny temat Bullshit pierwszy z brzegu: w wielu ksi??kach fantasy u?ywa si? s?owa "krucjata" (np "Mroczna krucjata" w Kainie Nie?miertelnym). Szkoda, ?e autorzy nie zastanowili si? nad paradoksem - w ?wiecie bez chrze?cija?stwa s?owo oznaczaj?ce "wypraw? krzy?ow?" jest cokolwiek nie na miejscu Ale wiem wiem, tak fajnie brzmi... |
_________________
 
Minas Kolmar | Dobywając Thanira | Słowa, słowa, słowa
Forget the promise of progress and understanding, for in the grim darkness of the far future there is only war. There is no peace amongst the stars, only an eternity of carnage and slaughter, and the laughter of thirsting gods. |
|
|
|
 |
GyzzBurn
Następca tronu

Dołączył: 11 Sie 2005 Posty: 856 Skąd: Northern Exposure
|
Wysłany: 2006-11-11, 11:41
|
|
|
ja tam przymykam na kwestie zwi?zane z j?zykiem, t?umaczeniem oko, cho? jak czytam o jakim? ?wiecie fantasy, ?e maj? tam statki z ?aci?skim o?aglowaniem, to troche mnie to bawi |
_________________ „Fortuna to niesta?a dziwka, zwariowana na punkcie ironii” Glen Charles Cook |
|
|
|
 |
strzelba
Arcyksiążę

Dołączył: 12 Lip 2005 Posty: 849 Skąd: Chodzie?
|
Wysłany: 2006-11-13, 20:14
|
|
|
Jeden z moich ulubionych krowich placków pope?ni? Orson Scott Card. Ka?dy, kto czyta? jego fenomenalne opowie?ci o Enderze, albo Alvinie Stwórce, wie ?e to autor, który s?ynie z do?? oryginalmnych pomys?ów fabularnych, nieco naiwnych i bajkowych, podanych jednak w bardzo powa?nym sosie z humanistyczn? i moraln? wymow?.
Zwykle te pomys?y zaskakuj? i o?ywiaj? narracj?, zda?y?o si? jednak w roku 1988 OSC co? takiego jak "Planeta Spisek." U nas Phantom Press wyda? to w 5 lat pó?niej.
To mieszanka sf i fantasy. Dok?adnie nie pami?tam ju? ca?ej tre?ci, ale idzie o to, ?e na jenej planecie ?yj? bodaj?e 3 rasy ludzi, ka?da w czym? wyspecjalizowana. Jak si? okazuje w trakcie te ich zdolno?ci maj? pomóc im zdominowa? pozosta?e rasy i si?gn?? po jak?? nagrod? - chyba oderwa? si? od tej planety.
Narracja jest prowadzona z punktu widzenia jednej z ras. Posiada ona niemal nieograniczon? zdolno?? regeneracji. I tu ju? pojawiaj? si? kiksy tego typu, jak ?amanie niesfornym uczniom r?k i nóg przez nauczycieli w ramach kary cielesnej w szkole. Najbardziej niegrzecznym nawet obcina?o si? ko?czyny, które po jakim? czasue odrasta?y.
Bullshit totalny to powa?na rozmowa bohaterki, której obr?bano cz?onki, z inn? postaci?, która j? banda?uje.
okazuje si?, ?e nogi odros?y na razie do pó? ?ydki ale bohaterka czuje ju? odradzaj?ce si? nerwy, wi?c ma z?udzenie, ?e odzyskuje czucie w palcach. Przyjaciel konstatuje, ?e da??s si? zwie?? temu z?udzeniu, bo pewnie przedtem nigdy nie straci?a ?adnej ko?czyny. Na to odpowiada okaleczona kobieta, ?e owszem nie straci?a, gdy? zawsze by?a dobr? i grzeczn? uczennic?, a przyjaciele nie robili jej tego typu kawa?ów. - jak dla mnie bomba, kompromitacja na ca?ego
T? rozmow? przebija jeszcze scena walki na sieci pomi?dzy dwoma wielkimi drzewami. Wcze?niej wymieniony bohater zosta? zaatakowany w ciemno?ciach. Przeciwnik wbi? mu nó? w trzewia i zacz?? go patroszy?. Poprzecina? wszystko, co si? da?o tak, ?e bohater pozytywny czu? "zimne powietrze w otwartym ?o??dku"
Po czym nast?puje sugestywny opis wypadaj?cych jelit i schodzenia w dó? przytrzymuj?c resztki wn?trzno?ci. (pytanie i p?uca i serce jest tu ze wszech miar po??dane). Bohater pikuje na ziemi? i traci przytomno??. Budzi si? - z bratem bli?niakiem sjamskim, bo jego regeneruj?ce si? cia?o nie mog?o si? zdecydowa?, któr? cz??? odtworzy?: czy wn?trzno?ci w otwartym korpusie, czy korpus dooko?a wn?trzno?ci le??cych na trawie.
Jak wida? i dobremu pisa?owi zda?a si? zrobi? so? idiotycznego. |
_________________ www.drugastrefa.net
Naukowo jest stwierdzone, ?e jak cz?owiek ma skleroz?, to dopiero wtedy sobie przypomina, jak to by?o w m?odo?ci. |
|
|
|
 |
|
phpBB by
przemo
|